Różnorodność zarówno klimatu jak i krajobrazu Stanów Zjednoczonych jest ogromna. Rano można marznąć na górze i jeździć na nartach by wieczorem złapać ostatnie promienie słońca na kalifornijskiej plaży. Mnie jednak najbardziej oczarowały zupełnie czerwone skały. I zachody słońca o tak różnych barwach. Czasem na jednym obrazku miałam i niebieski i pomarańcz i czerwień i fiolet. Gdzieś mam panoramę. Wrzucę później. Tymczasem fioletowe niebo. Miazga..! Jeśli jesteście na zachodnim wybrzeżu przy tamie Hoovera warto zajrzeć właśnie na Fire state park i objechać jezioro Mead. Zdecydowanie niedocenione w przewodnikach. Których i tak nie czytam haha.

Autorka

Solo traveler around the world

1 Comment

Leave a Reply to SylaCancel reply