Czy jestem blacharą? Co to to nie 😉 nie wiem nawet jak wymienia się olej, choć zrobiłam już dziesiątki tysięcy kilometrów roadtripów po całym świecie. Całe szczęście mam ciekawska naturę i jestem otwarta zawsze na wszystko. Pierwsza zasada podróżnika – być na tak.

Teren muzem jest wielki i odwiedza go miliony ludzi (ponad 2mln rocznie). Ze jest to idealna rozrywka dla facetów i dla dzieci (mnóstwo dedykowanych stoisk np. auto z klocków lego) można się spodziewać. A co z kobietami? A no właśnie wszystko. Od pierwszego budynku gdzie możemy prześledzić historię motoryzacji (rowery i motory też) od razu poraziło mnie piękno eksponatów. Tylko zobaczcie na te cacka. Całe szczęście nie można ich dotykać, no bym do każdego wsiadała i robiła sobie selfie (żart, ale serio kusi);)

Takie muzeum to lekcja historii, ale też jedyna okazja by zobaczyć najrzadsze czy najdroższe samochody świata. Moją uwagę przykuła również wystawa New Mobility, gdzie pokazane są samochody przyszłości i co cudowne (jaka zmiana w myśleniu w ostatnich latach) widać, że koncerty kłada teraz nacisk na ekologię na nie na rozwijane prędkości.

Wracając do pytania z tytułu – dlaczego Autostadt jest dla kobiet? Bo kochamy piękno. A faceci projektują samochody by zaimponować swoim kobietom.


Zobacz krótki film promocyjny Dolny Śląsk


Więcej o Dolnej Saksonii znajdziecie pod Tagiem: Dolna Saksonia

Autorka

Solo traveler around the world

1 Comment

Zostaw komentarz