Islandia to kraj żywiołów, pogoda zmienia się tu co 15 minut. Tak jak w najbardziej popularnym przysłowiu islandzkim: Jeśli nie podoba Ci się pogoda, poczekaj 5 minut. Śniegu i zimna możecie spodziewać się tu nawet latem. Albo i 17 stopni i słońca w grudniu. Ja tak miałam. Dlatego wybierając się na wyspę trzeba zabrać ze sobą cały pakiet ubrań.

Podstawową rzeczą jest kurtka puchowa. Mi idealnie sprawdziła się kurtka Pajak Phantom WMN Gold. Ultralekka (ich kurtki noszą himalaiści!) ale przy tym bardzo ciepła. Dwie rzeczy, które mnie zdziwiły – nie pociłam się w niej i super dała sobie radę w deszczu! A przecież to kurtka puchowa. Kurtka idealna? Dodając, że ma genialne wielkie kieszenie w środku, gdzie chowałam pół plecaka i do tego wygląda jeszcze totalnie odlotowo. Tak! Kurtka idealna. Żadnych wad nie znalazłam! Pajak to manufaktura. Tu szyje się ręcznie, nie ma mowy o niedoróbkach. Poza tym polska produkcja! Także wszystko fair trade, żaden chińczyk nie zniszczył sobie zdrowia i dzieciństwa w fabryce. Więc super. Polecam. Kurtka na lata. Koniecznie pierzcie tylko chemicznie, a jesli chodzi o rozmiarówkę to ja noszę normalnie S i tu tez jest S, więc standrdowo, ale polecam wziąć może i rozmiar większy jeśli planujecie zakładać bluzę czy swetr pod spód. Będzie tez bardziej oversize, a nie przy ciele.

edit: Jako, że ten post stał się popularny i zgłosił się do mnie Pajak dostałam dla was minus 10% rabatu na cały asortyment Pajaka! Wystarczy w koszyku wpisać kod „samaprzezswiat” 🙂 https://pajaksport.pl/

Druga najważniejszą sprawą są nieprzemakalne buty. Polecam Goretex, nieprzemakalne, typu podejściowe. Koniecznie za kostkę. I oczywiście dobrze mocno zwiążcie. Na Islandii nie trudno o poślizgnięcie itd. Mi już któryś raz sprawdziły się buty od North Face, model Verto S3K GTX.  Są lekkie, serio nie przemakają – przechodziłam w nich rzeki (jak u góry mocno zwiążesz i podwiniesz spodnie, to możesz nawet do kolan wejść, a stopa będzie sucha). Wchodziłam w nich na Kilimandżaro, przeszłam Islandię z północy na południe. Wpadłam w mega muliste błoto, obmyłam wodą i szybko wyschły i były jak nowe. Chyba więcej od butów nie trzeba oczekiwać.




Autorka

Solo traveler around the world

5 komentarzy

  1. O Islandii się nie wypowiem, ale potwierdzam, że kurtki puchowe polskich producentów są super. Ja osobiście mam innej firmy ( z północy Polski) i tez jestem zadowolona. Nic tak nie ogrzeje w podróży jak puch 🙂

    • samaprzezswiat Reply

      uwielbiam! i tez mam spiworek! absolutnie jestesmy najlepsi!

  2. Hej dziewczyny! Jak to jest z tymi puchowymi kurtkami? Podobno nie mogą zmoknąć. A przecież na Islandii co rusz pada i to ostro.

    • samaprzezswiat Reply

      Hej. Oczywiście kurtka puchowa nie powinna być długo na deszczu. Ta z pajaka sprawdziła mi się bardzo dobrze . Zupełnie nic się nie stało gdy parę razy zaskoczył mnie deszcz. Ale nigdy nie była to ulewa i dłużej niż godzina na deszczu.

Leave a Reply to samaprzezswiatCancel reply