Czy to jest w ogóle możliwe? Tak! Koszty wynajmu auta i hoteli na Antypodach przerastają kieszeń większości Polaków. Mądrzejsze jest już wynajęcie campervana! O ile ma sie naklejkę, można parkować wszędzie (tzw. freedom camp) Uwielbiam tą wolność! Normalnie koszt wynajęcia campervana na 2-4 osoby, z kuchnią, spaniem i przenośna toaletą to koszt 150 dolarów. Najtaniej robi to jucy (możecie znac z USA). Ja za pierwszym razem kosztystałam z małej firmy https://www.nomadnz.com/   No ale dobra, miało być za darmo. Jak?

Bardzo popularnym serwisem  w Australii i Nowej Zelandii jest zrzeszający wypożyczalnie – Transfercar.  O co chodzi? O to, że pojawiają się tam ogłoszenia samochodów, busów i campervanów z ustalonym punktem a i b. Masz autko na kilka dni za free, jeśli przewieziesz je z jednego miejsca w drugie. Jak to im się opłaca? Normalnie. Nie muszą wynajmować pracownika, który przewiezie samochód w miejsce gdzie jest akurat teraz zapotrzebowanie. Zarówno Australia jak i Nowa Zelandia są ciężkimi krajami i najlepiej podróżuje się wzdłuż, albo z południa na północ, albo odwrotnie, w górę.  Większość osób leci do Auckland i zjeżdza na południową wyspę i tam zostawia auto np. w Christchurch lub Queensland. Powrót autem znowu dos tolicy trwałby kilka dni. To wielkie kraje i logistyka wypożyczalni to wysoka matematyka. Tego typu serwis im to ułatwia.

Bilety pomiędzy miastami m.in. linią Air New Zealand są bardzo tanie, od 200 do 400m zł w jedna stronę. Lotów jest dużo i lotniska w wielu miastach. Wiele wypożyczalni oferuje także opcję dodatkowych dni  – dużo taniej niż normalnie. Więc naprawdę nie jest problemem zdobyć fajny camper za kilka stów (1 dolar nowozelandzki to 2,40zł). Trzeba troszkę się tylko nagimnastykować i dolecieć gdzie trzeba.

A co jeśli się nie uda?  Coś ciut bardziej skomplikowanego, i najlepiej jak macie więcej czasu… kilka tygodni powiedzmy. Szukacie grup na facebooku (jest ich kilka, np. New Zealand Backpackers buy or sell car, campervan, camping gear) TTrzeba niestety mieć ;troszkę gotówki. Ceny zaczynaja się od 2000 dolarów. I naprawdę za tyle lub więcej można dostać fajne autko z wyposażeniem! Rynek i ruch jest tu naprawdę spory! Kupujecie więc autko za 2000 i … sprzedajecie je później za 3000 dolarów. Serio kilka razy słyszałam o takich akcjach.

I jak? I dalej twierdzisz, że pieniądze to problem? Nie szukaj wymówek. Przypominam, że bilety do Nowej Zelandii kupiłam za 1200 zł . Jedzenie biorę z sobą (można fabrycznie zapakowane proszki typu lyofood lub kiśle, budynie). Kabanoski zabronione 😉 Na miejscu dokupujesz jabłek, i innych lokalnych owoców, które są w podobnych cenach co u nas, wodę.. jajka, ziemniaczki i jechane. udanych podróży życzę i do zonaczenia na szlaku!

 

 

Autorka

Solo traveler around the world

Zostaw komentarz