Tag

ameryka

Browsing

Nasze plany podróżnicze pokrzyżowała epidemia, ale świat powoli wraca do normy. Wchodzą szczepionki, a wiele krajów wprowadza np. zasadę, że trzeba pokazać negatywny test, napisany w języku angielskim. To pozwala myśleć optymistycznie. Szczególnie w sezonie – zimowym, gdzie pewnie wielu z was, podobnie jak ja, zawsze wybieraliśmy egzotyczne kierunki, by dostarczyć organizmowi witaminy D. Ten rok jest wyjątkowy, nie my wybieramy kierunki, ale to one nas. Mnie to cieszy, początki moich podroży były właśnie takie – decydował tani bilet. W ogóle mój ostatni wyjazd do Portugalii, wiązał się z takimi emocjami, o których juz zupełnie zapomniałam. Nakupowałam pamiątek, czego nie robiłam już wiele lat. Testy covid, obostrzenia i przepisy lokalne Przed zakupem biletów czy wycieczki koniecznie spójrzcie na tzw. ostrzeżenia dla podróżnych na stronie polskiego MSZ. Zasady zmieniają się z dnia na dzień i warto się zastanowić nad wyjazdem z biura podróży, które zajmie się wszystkim za nas i gdy…

Tęczowa góra / Rainbow mountain (jest jedna góra) wyłoniła się spod topniejącego lodowca dopiero 4 lata temu (ktoś jeszcze wątpi w globalne ocieplenie) i jest już jedną z najbardziej pożądanych na świecie! Piseł towarzyszył mi ostatnie metry ciężkiego trekingu an punt widokowy położony ponad 5 tys. mnpm. Warto wybrać się z lokalsami jeszcze w nocy na wschód słońca (nie ma transportu publicznego tak wcześnie). bez problemu za to można wybrać się na całodniowa wycieczkę z Cusco z każdego biura podróży.

Przewija mi się wiele pytań odnośnie spotkania z konsulem, gdy chcemy dostać wizę amerykańską. Po pierwsze – nie ma się czego obawiać. Pytania są standardowe i rzadko komu odmawiają wizy. Podobne pytania zadano mi również na lotnisku. Cztery podstawowe pytania, które usłyszałam: ile zarabiam? gdzie pracuję i jakie mam stanowisko? kiedy chcę jechać i na jak długo? co chcę zwiedzić? i pytania dodatkowe, powiedziałabym zaczepno-towarzyskie: które parki narodowe chcę zwiedzić? czemu jadę w zimie? skąd mam tyle urlopu? Wszyscy pracownicy ambasady i celnicy / emigracyjny na lotnisku byli mega uprzejmi, obrazek zupełnie dobiegał od tego, co widywałam w telewizji. Żartowali sobie nawet ze mnie.

Różnorodność zarówno klimatu jak i krajobrazu Stanów Zjednoczonych jest ogromna. Rano można marznąć na górze i jeździć na nartach by wieczorem złapać ostatnie promienie słońca na kalifornijskiej plaży. Mnie jednak najbardziej oczarowały zupełnie czerwone skały. I zachody słońca o tak różnych barwach. Czasem na jednym obrazku miałam i niebieski i pomarańcz i czerwień i fiolet. Gdzieś mam panoramę. Wrzucę później. Tymczasem fioletowe niebo. Miazga..! Jeśli jesteście na zachodnim wybrzeżu przy tamie Hoovera warto zajrzeć właśnie na Fire state park i objechać jezioro Mead. Zdecydowanie niedocenione w przewodnikach. Których i tak nie czytam haha.